Intelektualna poprzeczka
Z „Kalendarza Bydgoskiego 2016” i za pośrednictwem Anity Nowak dowiedzieliśmy się, że dyrektor Teatru Polskiego Paweł Wodziński chadza „po intelektualnych wyżynach i stawia olimpijskie niemal poprzeczki” tak swoim współpracownikom, jak i widzom. No cóż, współpracownicy nie mają wyjścia, natomiast duża część bydgoskich teatromanów zeszła z rozbiegu i w ogóle nie skacze, a co bardziej nerwowi kierują w stronę TP gest Kozakiewicza.
Kłopoty z castingiem
Józef Herold wspierany plastycznie przez Annę Osińską utrwalił na piśmie rozgrywającą się przed stuleciem w dzisiejszym Park Hotelu historię romansu hrabiego Carlosa z praczką Kachną. Podobno za tą książkową publikacją ma pójść rekonstrukcja historyczna. Do roli hrabiego ustawiła się długa kolejka. Do stania nad balią i prania na tarze żadna się nie garnie… jak na razie.
Barbara trzykrotna
Na postawione przez Barbarę Kalinowską pytanie: „Co bez miłości wart jest świat” chciało uzyskać odpowiedź aż tylu miłośników starych szlagierów, że sala kina Orzeł pękała w szwach. Gorąco oklaskiwana piosenkarka wystąpiła jak zwykle w trójboju artystycznym: jako wokalistka, jako aktorka i jako… kostiumolog. We wszystkich konkurencjach była bezkonkurencyjna. Jak zwykle.
Nie ma wyjścia
Na autorskim wernisażu w Art Gallery Aleksander Dętkoś mocno akcentował swoje góralskie korzenie. W tej sytuacji jasnym się staje, dlaczego znakomity rzeźbiarz o charakterze taternika tak szybko wspiął się na artystyczne wyżyny i zdobywa coraz bardziej za-szczytne nagrody.
Lusterko wsteczne /-25/
Ćwierć wieku temu (styczeń 1991)
- Tytułową partią w „Halce” S. Moniuszki zwieńczyła 25-lecie pracy artystycznej znakomita sopranistka i ceniony pedagog Katarzyna Rymarczyk.
- W programie Koncertu Karnawałowego w FP przewidziano nie tylko atrakcje muzyczne, ale także „lampkę wina oraz dorożką lub saniami w zależności od pogody”.
- Na XIII Bydgoskich Spotkaniach Teatralnych oklaskiwano w „Powrocie pana Cogito” Z. Herberta – Zbigniewa Zapasiewicza i Olgę Sawicką.
- Oceniając artystyczne dokonania scenografa Antoniego Muszyńskiego, Łukasz Płotkowski podkreślał, że ta twórczość „służy wzruszeniu i ze wzruszenia wyrasta”.
- Zofia Nowicka dostrzegła w nowopowstałym dwutygodniku młodzieży szkolnej „Pod Wiatr” godną kontynuację wydawanych przed wojną „Ogniw” i „Dziewcząt w mundurkach”.