„Przyszło do nas ze stepu to słowiańskie lato
białą laską upału prowadzące w zieleń
Mrówce psu czy też wołu podziękować za to
że się toczy przez pola kołacz coraz śmielej
Z tym kołaczem pod pachą uciekamy w brzozy
skąd chłód dymi i sen się rozlewa szeroko
gdzie we wstążkach weselnych chodzą dzikie kozy
i powieka zasłania Opatrzności oko”
Dalej jest i piękniej, i straszniej trochę, bo Nowak to poeta przemieszanego z grozą piękna. Ja Państwu życzę lata pięknego, bez grozy. Ja nawet Państwu życzę lata bez chmur i deszczu, a co tu dopiero mówić o smutkach i grozach! Słowiańskiego lata, upału, zieleni!