„Świat Movie. Polska.” Co zobaczymy? Trzy filmy. Przede wszystkim dwa czarno-białe, nieme obrazy z wczesnych lat polskiego kina i polskiej niepodległości, potem zaś najnowszy film Leszka Wosiewicza.
10 listopada, godz. 15.30 – Rok 1863
Niema ekranizacja Wiernej rzeki Stefana Żeromskiego. Pierwsza zachowana w naszych kino-archiwach filmowa adaptacja literatury. Polacy, Rosjanie, Powstanie Styczniowe, oczywiście również miłość i malownicze kostiumy. Malowniczość nie tylko jako slogan – w warstwie zdjęciowej film nawiązywał do prac samego Artura Grottgera. Historycznym faktem jest też udział w filmie weteranów Powstania Styczniowego!
Współczesne, „drugie życie” obrazu zawdzięczamy europejskiemu programowi „Nitrofilm”, w ramach którego prowadzi się konserwację i digitalizację wyjątkowych dzieł z zasobu warszawskiej Filmoteki Narodowej.
11 listopada, godz. 13.00 – Pan Tadeusz
Absolutny klasyk! Jak wiele filmów niemej epoki przez wiele lat uchodził za dzieło zaginione, rekonstruowane partiami, z których w mozole udało się na nowo zmontować 120-minutową epopeję. To i tak niepełna wersja oryginału. W 1928 roku nad scenariuszem dzieła pochylili się literaci, kórz sami dziś już są „legendami z przeszłości”: Andrzej Strug i Ferdynand Goetel.
11 listopada, godz. 15.30 – Był sobie dzieciak
Produkcja tegoroczna, która udowodniła, że o Powstaniu Warszawskim można próbować opowiadać nieco inaczej niż do tej pory. Postawiono na ducha sławetnych Pamiętników Mirona Białoszewskiego. Piwnice i ulice walczącej, rujnowanej Warszawy, stają się miejscem przemiany młodego chłopaka w mężczyznę. Po dniu czarno-białych i niemych seansów, stawiamy na odmianę; muzyka – Wojciech Waglewski.